Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

„Byłem tu miesiąc temu i z uszu wydobywała mi się para” – Jack O’Connor

„Byłem tu miesiąc temu i z uszu wydobywała mi się para” – Jack O’Connor

Declan Bogue relacjonuje z Croke Park

NA KOŃCU opowiedział krótką anegdotę z życia domowego, przedstawiając obraz mężczyzny wyruszającego na trening z torbą przewieszoną przez ramię, który latem zmierza na trening piłkarzy z Kerry.

„A moja żona zrobiła mi zdjęcie, jak wychodzę przez bramę” – powiedział Jack O’Connor.

„I już wiem, że to będzie na ścianie, to było moje ostatnie zdjęcie, więc powiedziałbym, że nie, ona je oprawi.”

Można to sobie wyobrazić. Być może w sepii dla dodatkowej wyrazistości. To właśnie ta praca zdefiniowała jego życie i uczyniła go jednym z najbardziej utytułowanych menedżerów futbolu gaelickiego.

A mimo to talenty Jacka O'Connora są bagatelizowane. To dlatego po zwycięstwie nad Armagh, zaatakował tych z własnego hrabstwa, którzy, jak czuł, go osłabiali.

„Zadawałem pytanie ludziom, którzy krytykowali drużynę: «Co wnieśliście do futbolu Kerry poza boiskiem?»” – powiedział wtedy.

Wracając do tego, powiedział tutaj: „Oczywiście, cieszę się z siebie, bo to był trudny rok. Uważam, że ten rok był trudny.

„Byłem tu miesiąc temu i strasznie się trząsłem. To nie było udawane ani udawane. To było autentyczne, bo czułem, że jesteśmy ostro krytykowani i staraliśmy się jak mogliśmy, i tak jest od początku roku.

„To, że w końcu otrzymaliśmy nagrodę, jest dla nas wspaniałe”.

Docenili go jednak właściwi ludzie. Zapytany o zmarłego Micka O'Dwyera i o to, jak bardzo O'Connor myślał o nim w tym sezonie, opowiedział kolejną historię.

„Wiesz, Micko, stworzył wspaniałą historię i tradycję w Kerry, a reszta z nas teraz tylko za nim podąża. To dla mnie trochę sentymentalne, bo w 2022 roku przyniosłem mu puchar do domu i miło spędziliśmy tam pół godziny na pogawędce” – powiedział.

„Zrobiono też ładne zdjęcie, które zawsze pielęgnuję, bo jak już mówiłem, był moim idolem.

„On stworzył historię, a my pozostali naprawdę się staramy”.

Od trzeciej minuty zaczęli budować przewagę, której Donegal nie zdołał już zniwelować. Zdziesiątkowali mistrzów Ulsteru.

„Tak, byliśmy bardzo zdeterminowani, żeby opuścić hotel dziś rano” – wyznał.

Jack-Oconnor-współczuje-Jimowi-Mcguinnessowi Po spotkaniu uścisk dłoni z menedżerem Donegal, Jimem McGuinnessem. Morgan Treacy / INPHO Morgan Treacy / INPHO / INPHO

„Zamieniłem z nimi kilka słów tuż przed wejściem do autobusu, że pojedziemy na mecz do Donegal. Nie zamierzaliśmy siedzieć z założonymi rękami i patrzeć, co mają do zaoferowania. Naprawdę chcieliśmy ich pozyskać.

„Staraliśmy się wykorzystać kopnięcia Shauna Pattona. Chcieliśmy iść dalej. Gavin White był moim zdaniem rewelacyjny w pierwszej kwarcie. Prawdziwy przykład kapitana.

„Było kilka kluczowych momentów. Uważam, że dwa punkty Davida tuż przed przerwą były bardzo, bardzo ważne. Dały nam przewagę przed przerwą i dodały chłopakom wiary”.

Samozadowolenie w przerwie okazało się dla nich wrogiem, mimo że prowadzili 0:17 przy wyniku 0:10. Na szczęście dla nich i nieszczęście dla Cork, mieli tego doskonały przykład w zeszły weekend.

„Naszym mottem w przerwie było to, że nie damy się załamać, jak to było prawdopodobnie w przypadku hurlerów z Cork w zeszłym tygodniu. Zamierzaliśmy wyjść na boisko i spróbować wygrać drugą połowę. Były momenty, kiedy Donegal nie machał białą flagą. Odrobili straty z, powiedzmy, dziewięciu punktów do czterech, a mimo to byli bardzo groźni.

„Ogromny wysiłek. Ogromny wysiłek. Ogromny wkład od bardzo wielu graczy.

„Jestem po prostu podekscytowany ich losem, ponieważ, jak już wspomniałem, cały rok był dla nas trudny, ale miło jest widzieć, że na koniec wszystko się układa”.

Być może ich energia powaliła Donegal. Wyszli na prowadzenie już na początku meczu. Donegal wydawał się być w szoku po ich zaciekłości. Kiedy Shaun Patton szukał okazji do kopnięcia, celował w poprzek ciała i najczęściej celem był Michael Murphy.

Kerry miał w pobliżu Jasona Foleya, który trochę manewrował i trącał. Mieli też Joe O'Connora i Gavina White'a, którzy zebrali niewiarygodną liczbę hamulców.

I mieli Davida Clifforda. Ogólnie rzecz biorąc, nie był on wielką postacią. Ale jego celność była niesamowita. Jak O'Connor sobie z tym poradził, dźwigając na swoich barkach ciężar oczekiwań całego hrabstwa?

„Widzisz, David, David ma wyjątkowy temperament, wiesz. On po prostu przyjmuje to z dystansem” – powiedział O'Connor.

„Oczywiście musiał czuć presję i wiedział, że będzie ostro krytykowany. Ale wiesz, kiedy rozmawialiśmy o tym w ciągu tygodnia i powiedział: „Słuchaj, jeśli będę podwójnie i potrójnie oceniany”, powiedział: „Po prostu wygram i się poślizgnę”.

„Jest na tyle skromny, że potrafi zdobywać punkty dla innych i odegrał ogromną rolę we wszystkim, co tam zrobiliśmy, ponieważ kopnął trzy dwupunktowe, a szczególnie ten tuż przed przerwą był dla nas inspiracją, dzięki czemu mogliśmy zyskać więcej energii”.

„Ale tak, nie mam pojęcia, jak radzi sobie z ciężarem oczekiwań. To jego wyjątkowy temperament”.

A jest jeszcze jego brat Paudie, który kontrolował grę od początku do końca, chociaż Donegal na to pozwolił.

„Paudie właśnie wraca do zdrowia po długiej kontuzji i czuliśmy, że jest w dobrej formie” – wyjaśnił.

„Miał tam trochę piłki i po prostu uspokoił grę, a w grze z Donegal ważne jest, żeby wykorzystać potencjał swoich ataków i nie tracić piłki.

„Myślę, że Meath przekonało się o tym, kiedy nie poradzili sobie z obroną Donegal. Po prostu oddawali rzuty z dystansu, szukając dwóch punktów.

„Teraz bierzesz dwa punkty, kiedy oni są w grze, ale ich nie zmuszasz i skupiasz się na ich obrońcach”.

Kolejna rzecz przyciągnie jednak uwagę.

„Uważam, że zmusiliśmy obrońców Donegal do wysiłku, a to z kolei osłabia ich nogi, bo idą w drugą stronę” – mówi.

„Myślałem, że to był ważny czynnik. Nie sądziłem, żeby tacy zawodnicy jak Roarty, Morgan i McHugh mieli duży wpływ na tę grę.

„Myślę, że jeśli chodzi o atak, to w dużej mierze zasługa naszej cierpliwości i tego, że nie pozwoliliśmy im się w to wciągnąć”.

Mistrzowska klasa. Kerry wkrótce będzie za nim tęsknić.

*

Sprawdź najnowszy odcinek cotygodniowego podcastu GAA The42 tutaj

The 42

The 42

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow